Kancelaria Adwokacka

Adriana Szczęśniak-Majcher

Wielość rzeczywistości

07 lutego 2013

Trafiłam ostatnio na tekst Leona Chwistka, traktujący o istnieniu różnych rzeczywistości w sztuce.

Autor wychodzi w nim od pytania, jakie są konieczne uwarunkowania dobrego dzieła sztuki, a w szczególności, czy powinno być zgodne z rzeczywistością, czy niekoniecznie.

 

Wskazuje na cztery możliwe sposoby ukazania rzeczywistości. Pierwszy z nich to realizm. Rzeczywistość musi być w tym przypadku odwzorowana bardzo dokładnie, z zachowaniem perspektywy i zasad anatomii. Druga możliwość, to czerpanie przy tworzeniu dzieła sztuki, z zasad rysunku prymitywnego. Przedstawione zostają tylko cechy charakterystyczne, które np. w przypadku portretu, bezsprzecznie wskazują na konkretną osobę, ale bez zachowania zasad perspektywy czy prawdopodobieństwa.

 

   Można także przedstawić rzeczywistość, poprzez opisanie wrażeń, jakich ona dostarcza, w przypadku malarstwa efektem będzie obraz impresjonistyczny, skupiający się na ulotności kolorów i światła. I w końcu dochodzimy do formizmu, w którym przedstawiona zostaje rzeczywistość oparta na indywidualnym widzeniu danego przedmiotu, czy osoby. Mogą to być nasze odczucia, tęsknoty, sposób w jaki zapamiętaliśmy dany obiekt, lub w jaki chcielibyśmy go widzieć. Niejednokrotnie obrazy wykonane w tej technice rażąco odbiegają od rzeczywistości, powołując do życia jakieś osobne i niespotykane dotąd wizje. Jednak, jeśli odwołać się np. do niektórych dzieł Witkacego, nie sposób zaprzeczyć, że pozostają one niezwykle trafną i oryginalną charakterystyką świata.

 

   Ponieważ w każdym z tych stylów powstają zupełnie odmienne artefakty, przeważnie nie mające ze sobą zbyt wiele wspólnego, mogłoby powstać zagadnienie, który z nich ma najpełniejsze prawo do tego, by zostać określone jako prawdziwe dzieło sztuki.

 

Czy najwartościowsze jest absolutnie wierne odwzorowanie rzeczywistości, czy może skupienie się na cechach najbardziej rozpoznawalnych? A może powinno się poprzestać na tych efektach twórczości, które przekładają na język sztuki odniesione przez artystę wrażenia? Czy wręcz powinno się pozwolić mu na tworzenie dowolnych kształtów i postaci, zgodnie z jego wyobraźnią tak, by tylko podążanie wskazanym przez artystę tropem, mogło dać jakiekolwiek pojęcie o tym, co zamierzał przedstawić?

 

Wniosek może być jeden i autor go werbalizuje, nie może być mowy o lepszym lub gorszym odwzorowaniu rzeczywistości. Artysta poruszający się w jednym z tych czterech stylów, może być doskonałym artystą w swoim rodzaju. To rzeczywistość się zmienia, będąc dla każdego z nim czymś całkowicie odmiennym i wymagającym przez to odmiennego potraktowania.

 

   Rzeczywistość, która każdorazowo powstaje w świadomości twórcy, potem materializuje się w dziele sztuki, aby następnie trafić do odbiorcy. Ten łańcuch twórczy powinien zakończyć się odtworzeniem w głowie odbiorcy rzeczywistości takiej, jaka w chwili tworzenia towarzyszyła artyście. I to byłaby idealna komunikacja, idealny dialog. Inna sprawa, czy rzeczywiście możliwy.

FORMULARZ KONTAKTOWY >>

Kancelaria Adwokacka 

Adriana Szczęśniak - Majcher 

 

ul. św. Wawrzyńca 39/5

31-052 Kraków

Zdjęcia: Piotr WERNER, Adriana Szczęśniak-Majcher, Barbara Bogacka

 Copyright ©Adriana Szczęśniak-Majcher Kancelaria Adwokacka -Design by Adriana Szczęśniak-Majcher

 

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.